Brak zgody na cesarskie cięcie
Warszawski sąd apelacyjny wydał precedensowy wyrok w sprawie źle przeprowadzonego porodu, w wyniku którego dziewczynka będzie niepełnosprawna przez całe życie. Sprawa dotyczy małżeństwa uchodźców z Czeczenii, którzy 8 lat temu przybyli do Polski. Ciężarna kobieta trafiła na poród do jednego z podwarszawskich szpitali. Ciąża przebiegała prawidłowo, jednak w trakcie naturalnego porodu stan dziecka nagle się pogorszył. Młodszy lekarz dyżurny zwrócił się do przełożonego o zgodę na wykonanie cesarskiego cięcia. Szef dyżuru odmówił i zalecił kontynuowanie porodu siłami natury, mimo gwałtownie pogarszającego się stanu zdrowia dziecka.
Konsekwencje decyzji lekarza
Dziecko urodziło się w stanie ciężkim, niedotlenione i wymagało natychmiastowej reanimacji. Kolejne miesiące i lata dziewczynki wypełniło drogie i długotrwałe leczenie oraz rehabilitacja. Dziecko podczas porodu doznało trwałych uszkodzeń ciała i mózgu. Ma bezwładne kończyny, nie mówi i nie ma z nią kontaktu. Jej ciężki stan wymaga całodobowej opieki, a karmienie odbywa się przez sondę.
Milionowe zadośćuczynienie
7-letni proces zakończył się wyrokiem sądu okręgowego, który uznał winę szpitala i zasądził odszkodowanie, obie strony jednak się odwołały. Wyrok sądu apelacyjnego nie pozostawił wątpliwości co do odpowiedzialności szpitala i podwyższył odszkodowanie dla dziecka i jej rodziny. Dziewczynka otrzymała 1,2 mln zł zadośćuczynienia, zasądzono również wyższe odszkodowanie (6,1 tys. zł) oraz rentę (4,4 tys. zł).
Ta kwota jest za całe życie dziewczynki. Dotychczasowe i przyszłe. Za to, że cierpi, że nigdy nie doświadczy radości życia. Za to, że nie będzie miała normalnego życia jak jej rówieśnicy – komentuje radca prawny, Jolanta Budzowska z krakowskiej Kancelarii Budzowska Fiutowski Partnerzy, która reprezentowała poszkodowaną rodzinę.
Precedens, który daje nadzieję rodzicom
Co ważne, sąd przyznał wysokie odszkodowanie rodzicom, uzasadniając, że szpital naruszył ich prawo do normalnego i spokojnego życia rodzinnego. Dla matki przyznano kwotę 300 tys. zł, ojcu 200 tys. zł. To rzadkość, dlatego tak satysfakcjonuje przyznanie przez sąd rekompensaty za krzywdę moralną z powodu choroby osoby bliskiej – mówi mec. Budzowska. Razem z odsetkami rodzina dostanie ok. 3,1 mln zł.